Kwestia temperamentu
|Istnieje ogromna liczba teorii odnosząca się do tego, jakie pary najlepiej się ze sobą dogadują i co powoduje, że jedne związki są udane, a drugie to pasmo nieszczęść poprzedzające rozstanie. Wystarczy wejść na jakiś portal randkowy, by zauważyć, że istnieje tam cała masa mechanizmów dopasowania opartych właśnie o takie teorie. Zdarzają się przypadki, że przed wysłaniem komuś pierwszego uśmiechu trzeba wypełnić kwestionariusz z dwoma setkami pytań, po czym system dopiero zgodzi się zaproponować nam kilka osób o zadanych przez nas cechach. Jest to związane z najróżniejszymi wyrażonymi matematycznie schematami. W praktyce ich skuteczność jest jednak znikoma i często przypadkowa, czyli albo się sprawdzi, albo się nie sprawdzi. Paradoksalnie, nie oznacza to wcale, że nie warto z nich korzystać, bo nawet w niejasnych teoriach zazwyczaj jest jakieś ziarnko prawdy i takim mechanizmom trzeba przyznać, że określoną skuteczność mają, na pewno wyższą od próby typowo losowej. Nie to jest jednak założonym tematem tego tekstu.
Najlepsze związki okazują się tworzyć osoby o bardzo podobnym temperamencie i nie chodzi tutaj o temperament rozumiany w sposób potoczny, chociaż ta kwestia też jak najbardziej ma znaczenie i nie jest daleka od prawdy, ale o temperament rozumiany w sposób naukowy, a raczej psychologiczny. Każdy z nas posiada bowiem pewne nastawienie do życia, które każe nam podchodzić do wszystkich problemów w sposób bardziej lub mniej entuzjastyczny, szybciej zajmować się sprawami lub robić to trochę wolniej, chwilę pomyśleć lub najpierw zadziałać i tak dalej. Elementów definiujących temperament jest całkiem sporo i ogólnie rozumie się je w miarę intuicyjnie. Najistotniejsze jest ich przełożenie praktyczne.
Cała sprawa wcale nie jest jakoś specjalnie skomplikowana. Jeśli jesteśmy osobą, która lubi posiedzieć w domu zamiast łazić bez celu po mieście, raczej nie mamy co szukać towarzystwa lubiącego non stop gdzie być lub przynajmniej bywać. Jeśli szybko dopada nas złość, partner mający temperament flegmatyka może niespecjalnie takie coś tolerować. Działa to też w drugim kierunku, ponieważ osoby bardzo uczuciowe nie potrafią często zaufać osobom z osobowością analityczną. Życie to cały czas coś nowego i każdy radzi sobie z tym na swój sposób. W związku ważne jest, by takie strategie radzenia sobie z problemami były podobne.